Spis treści
Okres pandemii wiele zmienił w naszym życiu. Sposób, w jaki funkcjonujemy uległ drastycznej zmianie, i to co sprawdzało się kiedyś, dziś już nie ma racji bytu. Dieta w czasie pandemii stała się wyzwaniem.
Ograniczenie kontaktów towarzyskich i obostrzenia, choć konieczne odgrywają się na naszej psychice. A jak wiemy to w jakiej jesteśmy kondycji przekłada się na całą resztę. W tym nasz styl życia, motywację, dietę.
Nie ma się co czarować – jest inaczej i póki co, zapowiada się że to jeszcze potrwa. Podczas rozmów z pacjentami dostrzegam, że masowo wzrasta odsetek osób z nadwagą (w tym dzieci i młodzieży).
Dieta w czasie pandemii może wymagać wypracowania nowych metod.
Dlaczego tak się dzieje?
Zapewne każdy z Was jest w stanie wymienić jak choćby np. ograniczenie aktywności. Właśnie to często uderza w osoby, które lubią działać w grupie. Z kolei zmiana rytmu dnia sprawiła, że wcześniej wypracowane nawyki/metody już nie działają.
Zatem co warto zrobić? Jaka powinna być dieta w czasie pandemii?
Po pierwsze – nie dowalać sobie.
Mówię poważnie – nie śrubować wymagań, że codziennie będzie 3 daniowy obiad, z 14 składników bo tak robią instagwiazdy. Jeśli nie jesteś instagwiazdą, prawdopodobnie masz inne obowiązki, priorytety i ogólnie mówiąc, możliwości.
Co to znaczy nie dowalać?
Po pierwsze – oszacować ile masz czasu na przygotowanie posiłku. Ustalić, kiedy warto ugotować potrawę na 2 dni, kiedy ewentualnie poprosić o pomoc. A kiedy ją maksymalnie uprościć.
Na moim blogu znajdziesz wpis na temat tego, jak szybko i prosto zaplanować obiady . Do pobrania są również plannery ułatwiające to zadanie.
Twoja dieta w czasie pandemii nie musi być idealna
Dieta w czasie pandemii nie musi być idealna. Jeśli trzeba, skorzystaj nawet z gotowców. Mogą to być mrożonki (np. z Biedronki, zobacz tutaj), czy dania gotowe.
W ten sposób zmniejszasz ryzyko, że:
- zjesz byle co lub będziesz podjadać (niby po trochu, ale nigdy do syta a jak się zsumuje – to wyjdzie nadwyżka kaloryczna)
- przegłodzisz się, co z kolei nasili napady objadania, zwłaszcza wieczorem lub kiedy po prostu poczujesz się luźniej (i można sobie być oświeconym na tematy żywieniowe – w obliczu przegłodzenia to nic nie da)
Warto przygotować sobie bazę prymitywnych potraw, które przygotujesz od ręki, np.:
- pierogi z truskawkami polane jogurtem typu skyr (W trakcie gotowania możesz zagryźć marchewką – to jest spoko, gdy błonnik trafia pierwszy do żołądka, bo obniża ładunek glikemiczny potrawy. Jest to bardzo pożądane przy pierogach)
- łosoś wędzony/wędzona pierś z kurczaka (z reguły wytrzymują w lodówce trochę dłużej) z bułką grahamką i warzywem – przygotowanie tego zajmuje mniej czasu, niż zamówienie pizzy!
- Tortilla posmarowana hummusem/serkiem, z mixem sałat i łososiem/kurczakiem, plus warzywa
- spaghetti (makaron, sos na bazie passaty pomidorowej i dodatek białkowy: kurczak/indyk/tofu/fasola/ciecierzyca)
To tylko moje propozycje, bowiem dieta w trakcie pandemii może wyglądać zupełnie inaczej u każdej osoby. I to jest w porządku.
Podsumowanie
Dieta w czasie pandemii jest wyzwaniem, jednak możliwym do ogarnięcie. Dbając o jakość żywienia w tym trudnym czasie wspieramy odporność i zdrowie. Jest to szczególnie ważne w sytuacji, gdy ochrona zdrowia ledwo zipie. Pamiętaj, że masz wybór i możesz poszukać rozwiązań na miarę swoich możliwości.
Bo i tak jesz, prawda?
Przy okazji wpisu przypominam, że najprostsze diety odchudzające dostępne są w moim sklepie internetowym www.sklep.diet-fit.pl (wkrótce pojawi się edycja wiosenna). A tymczasem zapraszam do pobrania próbki nowego e-booka „Obiady w (nie tylko) insulinooporności”. Po zapisie na listę oczekujących (która do niczego nie zobowiązuje) otrzymasz fragment instrukcji oraz przykładowe przepisy.
Jeśli szukasz więcej informacji na temat budowania nawyków żywieniowych i zdrowego stylu życia – zapraszam na mój profil na Instagramie: sonia_zastawnik. Znajdziesz tam wpisy odnośnie motywacji, polecanych produktów i kulisy mojej pracy.
Zapraszam 🙂